Spotkanie w Złotorii

Zdecydowanie nowe doświadczenie – pewien strażak (oczywiście łyknął sobie na śmiałość) rozpoczął spotkanie jeszcze przed wejściem do świetlicy namawiając mnie do rezygnacji z kandydowania. A na spotkaniu wykrzyczał, że szykuje się kolejna kontrola z gminy, ale po wyborach (ciekawe, co ma z tym wspólnego strażak) no ale dużo wie, nawet to, że mnie wywalą. Szczerzy są ci ludzie po kilku głębszych. Poradziliśmy ze strażakiem, to do ataku ruszył obecny radny wymachując palcem (skąd taki nawyk?) w stronę kontrkandydata, widocznie nie pasuje mu – młody, wykształcony, kreatywny chłopak, który ma reprezentować głos młodzieży, bo jak dotąd to nikt nie dba o ich potrzeby. A na domiar wszystkiego obecny radny ruszył temat oświaty – może to za dużo powiedziane (bo to była sprawa prywatna) i dowożenia, o którym nie ma zielonego pojęcia. I po co było pokazywać brak kompetencji przed poważnymi mieszkańcami, którzy w dobrej intencji przyszli na spotkanie przedwyborcze. Po 4 latach funkcjonowania w Radzie Miejskiej i to w Komisji Oświaty i Kultury trzeba było bardziej merytorycznie pracować nad tak ważną dziedziną. Dziękuję pozostałym mieszkańcom i młodzieży za liczne przybycie, przynajmniej mieliśmy wesoły i niepowtarzalny wieczór.